poniedziałek, 25 grudnia 2017

24/25 grudnia 2017 - Narodzenie Pańskie


CZYTANIA

(Iz 9,1-3.5-6)

Naród kroczący w ciemnościach ujrzał światłość wielką; nad mieszkańcami kraju mroków światło zabłysło. Pomnożyłeś radość, zwiększyłeś wesele. Rozradowali się przed Tobą, jak się radują we żniwa, jak się weselą przy podziale łupu. Bo złamałeś jego ciężkie jarzmo i drążek na jego ramieniu, pręt jego ciemięzcy jak w dniu porażki Madianitów. Albowiem Dziecię nam się narodziło, Syn został nam dany, na Jego barkach spoczęła władza. Nazwano Go imieniem: Przedziwny Doradca, Bóg Mocny, Odwieczny Ojciec, Książę Pokoju. Wielkie będzie Jego panowanie w pokoju bez granic na tronie Dawida i nad Jego królestwem, które On utwierdzi i umocni prawem i sprawiedliwością, odtąd i na wieki. Zazdrosna miłość Pana Zastępów tego dokona.


(Ps 96,1-3.10-13)

REFREN: Dziś się narodził Chrystus Pan, Zbawiciel

Śpiewajcie Panu pieśń nową,

śpiewaj Panu ziemio cała.

Śpiewajcie Panu, sławcie Jego imię,

każdego dnia głoście Jego zbawienie.


Głoście Jego chwałę wśród wszystkich narodów,

rozgłaszajcie cuda pośród wszystkich ludów.

Głoście wśród ludów, że Pan jest królem,

będzie sprawiedliwie sądził ludy.


Niech się radują niebiosa i ziemia weseli,

niech szumi morze i wszystko, co je napełnia.

Niech się cieszą pola i wszystko, co na nich rośnie,

niech wszystkie drzewa w lasach
wykrzykują z radości

Przed obliczem Pana, który już się zbliża,

\który już się zbliża, by sądzić ziemię.

On będzie sądził świat sprawiedliwie,

a ludy według prawdy.


(Tt 2,11-14)

Ukazała się bowiem łaska Boga, która niesie zbawienie wszystkim ludziom i poucza nas, abyśmy wyrzekłszy się bezbożności i żądz światowych, rozumnie i sprawiedliwie, i pobożnie żyli na tym świecie, oczekując błogosławionej nadziei i objawienia się chwały wielkiego Boga i Zbawiciela naszego, Jezusa Chrystusa, który wydał samego siebie za nas, aby odkupić nas od wszelkiej nieprawości i oczyścić sobie lud wybrany na własność, gorliwy w spełnianiu dobrych uczynków.

(Łk 2,10-11)

Zwiastuję wam radość wielką, dziś narodził się wam Zbawiciel, którym jest Jezus Chrystus.

(Łk 2,1-14)

W owym czasie wyszło rozporządzenie Cezara Augusta, żeby przeprowadzić spis ludności w całym państwie. Pierwszy ten spis odbył się wówczas, gdy wielkorządcą Syrii był Kwiryniusz. Wybierali się więc wszyscy, aby się dać zapisać, każdy do swego miasta. Udał się także Józef z Galilei, z miasta Nazaret, do Judei, do miasta Dawidowego, zwanego Betlejem, ponieważ pochodził z domu i rodu Dawida, żeby się dać zapisać z poślubioną sobie Maryją, która była brzemienna. Kiedy tam przebywali, nadszedł dla Maryi czas rozwiązania. Porodziła swego pierworodnego Syna, owinęła Go w pieluszki i położyła w żłobie, gdyż nie było dla nich miejsca w gospodzie. W tej samej okolicy przebywali w polu pasterze i trzymali straż nocną nad swoją trzodą. Naraz stanął przy nich anioł Pański i chwała Pańska zewsząd ich oświeciła, tak że bardzo się przestraszyli. Lecz anioł rzekł do nich: Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu: dziś w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz, Pan. A to będzie znakiem dla was: Znajdziecie Niemowlę, owinięte w pieluszki i leżące w żłobie. I nagle przyłączyło się do anioła mnóstwo zastępów niebieskich, które wielbiły Boga słowami: Chwała Bogu na wysokościach, a na ziemi pokój ludziom Jego upodobania.

ROZWAŻANIA

Nadszedł dla Maryi czas rozwiązania. Porodziła swego pierworodnego Syna, owinęła Go w pieluszki i położyła w żłobie... 

Każda z nas ma swoją historię porodową. Jedną, dwie, trzy i więcej. Szczęśliwe i mniej szczęśliwe, może czasem bardzo smutne i bolesne. Wcześniej czy później komuś opowiedziane. Niektóre z nas opowiadają wszystkim: na kręgach opowieści porodowych, koleżankom z pracy, sąsiadce a nawet nieznajomej w parku. Inne długo skrywają je w sobie. Czasem spiszą i schowają albo anonimowo umieszczą na forum. Przypuszczam, że wiele kobiet z pokolenia mojej mamy swoje historie opowiedziało dopiero jak miały zostać babciami. Ja raczej zaliczam się do pierwszej grupy.

Zastanawiałyście się kiedyś jak wyglądał poród Maryi? Jak się rodzi Boga-Człowieka? Święty Łukasz napisał tylko: Porodziła swego pierworodnego Syna, owinęła go w pieluszki i położyła w żłobie (Łk 2, 7). Tylko tyle? Kto przyjął poród? Czy Józef był położnym, czy doulą? A może był w stanie tylko paść na ziemię w akcie największego hołdu? Czy bolało ją tak. jak nas, a może brak grzechu sprawił, że „klątwa Ewy” jej nie dotyczyła? Już nawet nie wspominając o tym w jakiej pozycji rodziła. 

Gdy ja wyobrażam sobie tę chwilę to widzę Józefa jak klęczy trochę z boku. Maryja nie czuje bólu, ale czuje parcie jak przy idealnym znieczuleniu. Przykuca tak niziutko, że przy jednym ze skurczów wydaje na świat Syna, który delikatnie opada na Ziemię. Tę Ziemię, którą stworzył, która nie była w stanie Go ogarnąć teraz Go przyjmuje jako bezbronne Dzieciątko. Maryja bierze swe dziecko w ramiona i przytula do swej piersi. A mały Jezus z otwartą buzią „węszy” za mlekiem. W objęciach Mamy jest bezpieczny mimo, że nagle zrobiło się zimno i jasno. 

W małej grocie za małym miastem zaczerpnął swój pierwszy oddech. Ostatni odda na wielkiej górze za wielkim miastem. Jego narodziny widzą tylko zwierzęta. Na Jego śmierć będą patrzeć najważniejsi z jego narodu. Ale to jeszcze nie teraz to dopiero za 33 lata. Teraz jest Mama, jest mleczko i dziwne uczucie. W końcu Nieskończony Bóg zamkną się w malutkim ciele noworodka. 

Jak już będę w Niebie, to zapytam Maryi jak to było. Mam nadzieję, że opowie. I Wam drogie Mamy, życzę byśmy spotkały się w Niebie z Maryją, z naszymi mężami i dziećmi. 

Ela (żona męża „złapanego” na wspólną świętość, mama Wojtka i Estery, czasem też doula)


A to będzie znakiem dla was: Znajdziecie Niemowlę, owinięte w pieluszki i leżące w żłobie. 

Będzie dla Ciebie znakiem Niemowlę, owinięte w pieluszki i leżące w żłobie. Będzie znakiem to, że bezbronność jest owinięta jedynie w delikatne pieluszki miłości mamy. Będzie znakiem to, że wrażliwość jest ochroniona jedynie ciepłem jej dłoni. Będzie znakiem to, że delikatność jest uszanowana jedynie przez czułość jej spojrzenia. Będzie znakiem to, że bieda i brak jest wypełnione mlekiem z jej piersi. Będzie znakiem to, że nawet chłód i brud żłobu nic nie znaczą wobec jej czujnej i niezmiennej obecności. 

Czego znakiem? Tego, że wszystko co zrobiłaś, robisz i będziesz robiła z uważną obecnością wobec swoich dzieci, ma moc zmieniania świata. Nie przypadkiem Bóg powierzył swojego Syna w ręce kobiety.

Joanna