CZYTANIA
(Lb 24,2-7.15-17a)
Gdy Balaam podniósł oczy i zobaczył Izraela rozłożonego obozem według swoich pokoleń, ogarnął go Duch Boży i zaczął głosić swoje pouczenie, mówiąc: Wyrocznia Balaama, syna Beora; wyrocznia męża, który wzrok ma przenikliwy; wyrocznia tego, który słyszy słowa Boże, który ogląda widzenie Wszechmocnego, który pada, a oczy mu się otwierają. Jakubie, jakże piękne są twoje namioty, mieszkania twoje, Izraelu! Jak szerokie doliny potoków, jak ogrody nad brzegiem strumieni lub jak aloes, który Pan sadził, i jak cedry nad wodami. Płynie woda z jego wiader, a zasiew jego ma wilgoć obfitą; król jego wiele mocniejszy niż Agag, królestwo jego w górę wyniesione. I wygłosił swoje pouczenie, mówiąc: Wyrocznia Balaama, syna Beora; wyrocznia męża, który wzrok ma przenikliwy; wyrocznia tego, który słyszy słowa Boże, który ogląda widzenie Wszechmocnego, a w wiedzy Najwyższego ma udział, który pada, a oczy mu się otwierają. Widzę go, lecz jeszcze nie teraz, dostrzegam go, ale nie z bliska: wschodzi Gwiazda z Jakuba, a z Izraela podnosi się berło.
(Ps 25,4-9)
REFREN: Naucz mnie chodzić Twoimi ścieżkami
Daj mi poznać Twoje drogi, Panie,
naucz mnie chodzić Twoimi ścieżkami.
Prowadź mnie w prawdzie według Twych pouczeń,
Boże i Zbawco, w Tobie mam nadzieję.
Wspomnij na swoje miłosierdzie, Panie,
na swoją miłość, która trwa od wieków.
Tylko o mnie pamiętaj w swoim miłosierdziu,
ze względu na dobroć Twą, Panie.
Dobry jest Pan i prawy,
dlatego wskazuje drogę grzesznikom.
Pomaga pokornym czynić dobrze,
pokornych uczy dróg swoich.
(Ps 85,8)
Okaż nam, Panie, łaskę swoją, i daj nam swoje zbawienie.
(Mt 21,23-27)
Gdy Jezus przyszedł do świątyni i nauczał, przystąpili do Niego arcykapłani i starsi ludu z pytaniem: Jakim prawem to czynisz? I kto Ci dał tę władzę? Jezus im odpowiedział: Ja też zadam wam jedno pytanie; jeśli odpowiecie Mi na nie, i Ja powiem wam, jakim prawem to czynię. Skąd pochodził chrzest Janowy: z nieba czy od ludzi? Oni zastanawiali się między sobą: Jeśli powiemy: z nieba, to nam zarzuci: Dlaczego więc nie uwierzyliście mu? A jeśli powiemy: od ludzi - boimy się tłumu, bo wszyscy uważają Jana za proroka. Odpowiedzieli więc Jezusowi: Nie wiemy. On również im odpowiedział: Więc i Ja wam nie powiem, jakim prawem to czynię.
ROZWAŻANIE
To jest moja modlitwa na dziś:
"Prowadź mnie według Twej prawdy i pouczaj, bo Ty jesteś Bóg, mój Zbawca"
Zaplanowałam dziś dłużej pospać. Odpocząć. Ale z jakiegoś powodu obudziłam się o świcie wyspana, gotowa. Nie obudziło mnie dziecko, tylko Duch Święty: "Wyspałaś się? Wstawaj!". Wstałam. "Co mam zrobić, Panie Boże? Co chcesz żebym dziś uczyniła?
Ta poranna cisza. W niej mogę spotkać Boga. Wstaje i napawam się, że On Jest. I zaprasza mnie. I chce Prowadzić. Myślę: "Muszę być stale blisko Niego, bo to daje mi pokój. I sens. Wszystko jest takie, jakie być powinno.
Nie poleżałam dłużej, nie nasyciłam się porannym leżakowaniem z książką w dłoni.
Ale
spotkałam Boga
który
Jest
i czeka...
żeby mnie Prowadzić.
Cisza.
Agnieszka
(żona Konrada, mama Werszki i Judy, szczęśliwa, bo Bóg się o mnie troszczy)
Mamy Adwent to wirtualny kalendarz adwentowy od mam, dla mam i nie tylko. W kalendarzu umieszczamy krótkie rozważania do czytań liturgicznych z dnia, na każdy dzień Adwentu. Motyw przewodni to refleksja nad tym, jak przeżywanie Adwentu jest kształtowane przez nasze doświadczenie macierzyństwa - oraz jak Adwent, jego atmosfera i liturgia wpływają na sposób przeżywania przez nas macierzyństwa.
poniedziałek, 14 grudnia 2015
niedziela, 13 grudnia 2015
13 grudnia 2015 - Trzecia Niedziela Adwentu
CZYTANIA
(So 3,14-18a)
Wyśpiewuj, Córo Syjońska! Podnieś radosny okrzyk, Izraelu! Ciesz się i wesel z całego serca, Córo Jeruzalem! Oddalił Pan wyroki na ciebie, usunął twego nieprzyjaciela: król Izraela, Pan, jest pośród ciebie, nie będziesz już bała się złego. Owego dnia powiedzą Jerozolimie: Nie bój się, Syjonie! Niech nie słabną twe ręce! Pan, twój Bóg jest pośród ciebie, Mocarz - On zbawi, uniesie się weselem nad tobą, odnowi swą miłość, wzniesie okrzyk radości, (jak w dniu uroczystego święta).
(Ps: Iz 12,2-6)
REFREN: Głośmy z weselem, Bóg jest między nami.
Oto Bóg jest moim zbawieniem,
będę miał ufność i bać się nie będę.
Bo Pan jest moją mocą i pieśnią,
On stał się dla mnie zbawieniem.
Wy zaś z weselem czerpać będziecie wodę
ze zdrojów zbawienia.
Chwalcie Pana, wzywajcie Jego imienia,
dajcie poznać Jego dzieła między narodami,
przypominajcie, że wspaniałe jest imię Jego.
Śpiewajcie Panu, bo uczynił wzniosłe rzeczy,
niech to będzie wiadome po całej ziemi.
Wznoś okrzyki i wołaj z radości, mieszkanko Syjonu,
bo wielki jest pośród ciebie, Święty Izraela.
(Flp 4,4-7)
Radujcie się zawsze w Panu; jeszcze raz powtarzam: radujcie się! Niech będzie znana wszystkim ludziom wasza wyrozumiała łagodność: Pan jest blisko! O nic się już zbytnio nie troskajcie, ale w każdej sprawie wasze prośby przedstawiajcie Bogu w modlitwie i błaganiu z dziękczynieniem! A pokój Boży, który przewyższa wszelki umysł, będzie strzegł waszych serc i myśli w Chrystusie Jezusie.
(Iz 61,1)
Duch Pana Boga nade mną, posłał mnie głosić dobrą nowinę ubogim.
(Łk 3,10-18)
Pytały go tłumy: Cóż więc mamy czynić? On im odpowiadał: Kto ma dwie suknie, niech [jedną] da temu, który nie ma; a kto ma żywność, niech tak samo czyni. Przychodzili także celnicy, żeby przyjąć chrzest, i pytali go: Nauczycielu, co mamy czynić? On im odpowiadał: Nie pobierajcie nic więcej ponad to, ile wam wyznaczono. Pytali go też i żołnierze: A my, co mamy czynić? On im odpowiadał: Nad nikim się nie znęcajcie i nikogo nie uciskajcie, lecz poprzestawajcie na swoim żołdzie. Gdy więc lud oczekiwał z napięciem i wszyscy snuli domysły w sercach co do Jana, czy nie jest Mesjaszem, on tak przemówił do wszystkich: Ja was chrzczę wodą; lecz idzie mocniejszy ode mnie, któremu nie jestem godzien rozwiązać rzemyka u sandałów. On chrzcić was będzie Duchem Świętym i ogniem. Ma On wiejadło w ręku dla oczyszczenia swego omłotu: pszenicę zbierze do spichlerza, a plewy spali w ogniu nieugaszonym. Wiele też innych napomnień dawał ludowi i głosił dobrą nowinę.
ROZWAŻANIE
Przyznam, że wybrałam rozważania na 13.12 zupełnie przypadkowo, bez wcześniejszego zastanawiania się nad tekstami, w których Bóg przemawia do nas. Po prostu wpisałam się koło wolnej daty :). A te czytania tak mocno mnie dotyczą...
Od pewnego czasu mam problem z przeżywaniem radości w moim życiu i mocno pracuję, by tę radość dnia codziennego budować, walcząc ze strachem, ze złymi i podłymi wieściami, które bombardują mnie z każdej strony. Staram się dostrzegać piękno świata tu i teraz oraz całą ufność pokładać w Bogu.
Kilka miesięcy temu byłam w takim stanie, że troski tego świata i dnia codziennego potrafiły zaćmić każde moje działania do tego stopnia, że pojawiła się całkowita niechęć do posiadania kolejnych dzieci - przecież nie będziemy im fundować przyszłości w niepokoju, bólu, przyszłości pod groźbą wojny, która niedługo wybuchnie. W nocy podczas karmienia kilkumiesięcznej córki widziałam ją przez pryzmat wojny, okopów, ukrywania się. Gdy szłam ucałować na noc synka, łzy mi leciały z oczu, bo widziałam nas ukrywających się, walczących. Nakręcałam się czytając doniesienia o politycznych destabilizacjach, przed oczy wpadały mi blogi, w których goście budują bunkry dla swoich rodzin i robią w nich zapasy żywnościowe - zaczęłam wpadać w totalną paranoję, nic mnie nie cieszyło.
"Mamo, czemu jesteś smutna?", "Żonciu uśmiechnij się...", a ja nie mogłam... Stwierdziłam, że tak być nie może! Przecież całe piękno życia ucieka mi przez problemy, których jeszcze nie mam, przez sprawy na które nie mam najmniejszego wpływu. Postanowiłam coś z tym zrobić. Zaczęłam od spowiedzi i poprawiłam swoją modlitwę osobistą. Efekt natychmiastowy! Chyba w każdym tekście Pisma Świętego, który przez kolejne dni i miesiące wpadał mi później w ręce była mowa o radości i ufności Bogu, o tym by się nie bać, że strach to oręż Szatana... Ileż to razy w Ewangelii Jezus wypowiada słowa: "Nie bój się".
Po miesiącach pracy nad moim zaufaniem Bogu, nad moją radością, wczytuję się w dzisiejsze teksty czytań. "... Pan jest pośród Ciebie, już nie będziesz bała się złego", "Bo Pan jest moją radością i pieśnią, On stał sie dla mnie zbawieniem." I jakże dobitny fragment Listu świętego Pawła do Filipian, pozwolę sobie go przytoczyć jeszcze raz.
"Radujcie się zawsze w Panu; jeszcze raz powtarzam: radujcie się! (...) O nic się już zbytnio nie troskajcie, ale w każdej sprawie wasze prośby przedstawiajcie Bogu w modlitwie i błaganiu z dziękczynieniem! A pokój Boży, który przewyższa wszelki umysł, będzie strzegł waszych serc i myśli w Chrystusie Jezusie."
Pan jest obecny w naszym życiu, w każdej jego chwili. Pomaga tym, którzy chcą Jego pomocy, przemawia, a my, gdy tylko zechcemy, to możemy Go usłyszeć.
Powolutku strachy i niepokoje zwalczam w sobie i cieszę się każdą chwilą, z powrotem dostrzegam piękno nawet najdrobniejszych rzeczy. A przecież w macierzyństwie i małżeństwie tyle małych radości: kwiaty kupione bez okazji przez męża, szczery śmiech dzieci z byle czego, próby śpiewu przez nie lekko zafałszowane, wspólny spacer, wypad w góry, pierwszy samodzielny rysunek, mąż śpiewający podczas mycia garnków... Każda z Was wie, o czym piszę :).
Niech ciągły strach i obawy o przyszłość nie przyćmiewają nam teraźniejszości i piękna naszego macierzyństwa.
Życzę Wam błogosławionego i spokojnego czasu reszty Adwentu oraz Bożego Narodzenia, szczególnie w naszych sercach.
Joanna
(Od 6 lat żona Jana, mama Szymonka i Urszulki, 6 lat w ruchu duchowości małżeńskiej Equipes Notre-Dame www.end.org.pl).
(So 3,14-18a)
Wyśpiewuj, Córo Syjońska! Podnieś radosny okrzyk, Izraelu! Ciesz się i wesel z całego serca, Córo Jeruzalem! Oddalił Pan wyroki na ciebie, usunął twego nieprzyjaciela: król Izraela, Pan, jest pośród ciebie, nie będziesz już bała się złego. Owego dnia powiedzą Jerozolimie: Nie bój się, Syjonie! Niech nie słabną twe ręce! Pan, twój Bóg jest pośród ciebie, Mocarz - On zbawi, uniesie się weselem nad tobą, odnowi swą miłość, wzniesie okrzyk radości, (jak w dniu uroczystego święta).
(Ps: Iz 12,2-6)
REFREN: Głośmy z weselem, Bóg jest między nami.
Oto Bóg jest moim zbawieniem,
będę miał ufność i bać się nie będę.
Bo Pan jest moją mocą i pieśnią,
On stał się dla mnie zbawieniem.
Wy zaś z weselem czerpać będziecie wodę
ze zdrojów zbawienia.
Chwalcie Pana, wzywajcie Jego imienia,
dajcie poznać Jego dzieła między narodami,
przypominajcie, że wspaniałe jest imię Jego.
Śpiewajcie Panu, bo uczynił wzniosłe rzeczy,
niech to będzie wiadome po całej ziemi.
Wznoś okrzyki i wołaj z radości, mieszkanko Syjonu,
bo wielki jest pośród ciebie, Święty Izraela.
(Flp 4,4-7)
Radujcie się zawsze w Panu; jeszcze raz powtarzam: radujcie się! Niech będzie znana wszystkim ludziom wasza wyrozumiała łagodność: Pan jest blisko! O nic się już zbytnio nie troskajcie, ale w każdej sprawie wasze prośby przedstawiajcie Bogu w modlitwie i błaganiu z dziękczynieniem! A pokój Boży, który przewyższa wszelki umysł, będzie strzegł waszych serc i myśli w Chrystusie Jezusie.
(Iz 61,1)
Duch Pana Boga nade mną, posłał mnie głosić dobrą nowinę ubogim.
(Łk 3,10-18)
Pytały go tłumy: Cóż więc mamy czynić? On im odpowiadał: Kto ma dwie suknie, niech [jedną] da temu, który nie ma; a kto ma żywność, niech tak samo czyni. Przychodzili także celnicy, żeby przyjąć chrzest, i pytali go: Nauczycielu, co mamy czynić? On im odpowiadał: Nie pobierajcie nic więcej ponad to, ile wam wyznaczono. Pytali go też i żołnierze: A my, co mamy czynić? On im odpowiadał: Nad nikim się nie znęcajcie i nikogo nie uciskajcie, lecz poprzestawajcie na swoim żołdzie. Gdy więc lud oczekiwał z napięciem i wszyscy snuli domysły w sercach co do Jana, czy nie jest Mesjaszem, on tak przemówił do wszystkich: Ja was chrzczę wodą; lecz idzie mocniejszy ode mnie, któremu nie jestem godzien rozwiązać rzemyka u sandałów. On chrzcić was będzie Duchem Świętym i ogniem. Ma On wiejadło w ręku dla oczyszczenia swego omłotu: pszenicę zbierze do spichlerza, a plewy spali w ogniu nieugaszonym. Wiele też innych napomnień dawał ludowi i głosił dobrą nowinę.
ROZWAŻANIE
Przyznam, że wybrałam rozważania na 13.12 zupełnie przypadkowo, bez wcześniejszego zastanawiania się nad tekstami, w których Bóg przemawia do nas. Po prostu wpisałam się koło wolnej daty :). A te czytania tak mocno mnie dotyczą...
Od pewnego czasu mam problem z przeżywaniem radości w moim życiu i mocno pracuję, by tę radość dnia codziennego budować, walcząc ze strachem, ze złymi i podłymi wieściami, które bombardują mnie z każdej strony. Staram się dostrzegać piękno świata tu i teraz oraz całą ufność pokładać w Bogu.
Kilka miesięcy temu byłam w takim stanie, że troski tego świata i dnia codziennego potrafiły zaćmić każde moje działania do tego stopnia, że pojawiła się całkowita niechęć do posiadania kolejnych dzieci - przecież nie będziemy im fundować przyszłości w niepokoju, bólu, przyszłości pod groźbą wojny, która niedługo wybuchnie. W nocy podczas karmienia kilkumiesięcznej córki widziałam ją przez pryzmat wojny, okopów, ukrywania się. Gdy szłam ucałować na noc synka, łzy mi leciały z oczu, bo widziałam nas ukrywających się, walczących. Nakręcałam się czytając doniesienia o politycznych destabilizacjach, przed oczy wpadały mi blogi, w których goście budują bunkry dla swoich rodzin i robią w nich zapasy żywnościowe - zaczęłam wpadać w totalną paranoję, nic mnie nie cieszyło.
"Mamo, czemu jesteś smutna?", "Żonciu uśmiechnij się...", a ja nie mogłam... Stwierdziłam, że tak być nie może! Przecież całe piękno życia ucieka mi przez problemy, których jeszcze nie mam, przez sprawy na które nie mam najmniejszego wpływu. Postanowiłam coś z tym zrobić. Zaczęłam od spowiedzi i poprawiłam swoją modlitwę osobistą. Efekt natychmiastowy! Chyba w każdym tekście Pisma Świętego, który przez kolejne dni i miesiące wpadał mi później w ręce była mowa o radości i ufności Bogu, o tym by się nie bać, że strach to oręż Szatana... Ileż to razy w Ewangelii Jezus wypowiada słowa: "Nie bój się".
Po miesiącach pracy nad moim zaufaniem Bogu, nad moją radością, wczytuję się w dzisiejsze teksty czytań. "... Pan jest pośród Ciebie, już nie będziesz bała się złego", "Bo Pan jest moją radością i pieśnią, On stał sie dla mnie zbawieniem." I jakże dobitny fragment Listu świętego Pawła do Filipian, pozwolę sobie go przytoczyć jeszcze raz.
"Radujcie się zawsze w Panu; jeszcze raz powtarzam: radujcie się! (...) O nic się już zbytnio nie troskajcie, ale w każdej sprawie wasze prośby przedstawiajcie Bogu w modlitwie i błaganiu z dziękczynieniem! A pokój Boży, który przewyższa wszelki umysł, będzie strzegł waszych serc i myśli w Chrystusie Jezusie."
Pan jest obecny w naszym życiu, w każdej jego chwili. Pomaga tym, którzy chcą Jego pomocy, przemawia, a my, gdy tylko zechcemy, to możemy Go usłyszeć.
Powolutku strachy i niepokoje zwalczam w sobie i cieszę się każdą chwilą, z powrotem dostrzegam piękno nawet najdrobniejszych rzeczy. A przecież w macierzyństwie i małżeństwie tyle małych radości: kwiaty kupione bez okazji przez męża, szczery śmiech dzieci z byle czego, próby śpiewu przez nie lekko zafałszowane, wspólny spacer, wypad w góry, pierwszy samodzielny rysunek, mąż śpiewający podczas mycia garnków... Każda z Was wie, o czym piszę :).
Niech ciągły strach i obawy o przyszłość nie przyćmiewają nam teraźniejszości i piękna naszego macierzyństwa.
Życzę Wam błogosławionego i spokojnego czasu reszty Adwentu oraz Bożego Narodzenia, szczególnie w naszych sercach.
Joanna
(Od 6 lat żona Jana, mama Szymonka i Urszulki, 6 lat w ruchu duchowości małżeńskiej Equipes Notre-Dame www.end.org.pl).
sobota, 12 grudnia 2015
12 grudnia 2015 - Sobota
CZYTANIA
(Syr 48,1-4.9-11)
Powstał Eliasz, prorok jak ogień, a słowo jego płonęło jak pochodnia. On głód na nich sprowadził, a swoją gorliwością zmniejszył ich liczbę. Słowem Pańskim zamknął niebo, z niego również trzy razy sprowadził ogień. Jakże wsławiony jesteś, Eliaszu, przez swoje cuda i któż się może pochwalić, że tobie jest równy? Ty, który zostałeś wzięty w skłębionym płomieniu, na wozie, o koniach ognistych. O tobie napisano, żeś zachowany na czasy stosowne, by uśmierzyć gniew przed pomstą, by zwrócić serce ojca do syna, i pokolenia Jakuba odnowić. Szczęśliwi, którzy cię widzieli, i ci, którzy w miłości posnęli, albowiem i my na pewno żyć będziemy.
(Ps 80,2-3.15-16.18-19)
REFREN: Odnów nas, Boże, i daj nam zbawienie
Usłysz, Pasterzu Izraela,
Ty, który zasiadasz nad cherubinami.
Zbudź swą potęgę
i przyjdź nam z pomocą.
Powróć, Boże Zastępów,
wejrzyj z nieba, spójrz i nawiedź tę winorośl.
I chroń to, co zasadziła Twoja prawica,
latorośl, którą umocniłeś dla siebie.
Wyciągnij rękę nad mężem Twojej prawicy,
nad synem człowieczym,
którego umocniłeś w swej służbie.
Już więcej nie odwrócimy się od Ciebie,
daj nam nowe życie, a będziemy Cię chwalili.
(Łk 3,4.6)
Przygotujcie drogę Panu, prostujcie ścieżki dla Niego; wszyscy ludzie ujrzą zbawienie Boże.
(Mt 17,10-13)
Kiedy schodzili z góry, uczniowie zapytali Jezusa: Czemu uczeni w Piśmie twierdzą, że najpierw musi przyjść Eliasz? On odparł: Eliasz istotnie przyjdzie i naprawi wszystko. Lecz powiadam wam: Eliasz już przyszedł, a nie poznali go i postąpili z nim tak, jak chcieli. Tak i Syn Człowieczy będzie od nich cierpiał. Wtedy uczniowie zrozumieli, że mówił im o Janie Chrzcicielu.
ROZWAŻANIE
Zadanie wydaje się proste: mam „przygotować drogę Panu i prostować dla niego ścieżki”. Proste w sensie przekazu. Ale jak realizować je w moim wypełnionym po brzegi „tu i teraz”?
Brać przykład z Eliasza? Owszem, jestem „jak ogień” a moje słowa płoną niekiedy „jak pochodnia” – niestety rzadko w pozytywnym sensie. Tak niewiele trzeba, by iskra zmęczenia, rozczarowania czy irytacji rozlała się w płomień gniewu. Tak niewiele trzeba, by ten płomień wymknął się spod kontroli i czynił szkody nie tylko w moim sercu… Tak niewiele trzeba, by z planów i postanowień prostowania ścieżek został tylko popiół…
Czasem, kiedy trzymam ten popiół w garści, robiąc rachunek sumienia, dostrzegam także inne oblicze ognia – bardziej dane, niż wypracowane. Po pierwsze, oczyszcza i wypala to, co złe czy zbędne. Po drugie, tli się świadomością, że zawsze mogę zawołać „Zbudź swą potęgę i przyjdź mi z pomocą”. Jak dzieci obiecywać, że „już więcej nie odwrócę się od Ciebie” i „będę Cię chwalić”, jeśli „dasz mi nowe życie”. A Ty – dawszy raz – dajesz, ilekroć się do Ciebie zwrócę.
Dorota
(Żona Tego Jedynego, mama czwórki, w wolnych chwilach badaczka i tłumaczka.)
(Syr 48,1-4.9-11)
Powstał Eliasz, prorok jak ogień, a słowo jego płonęło jak pochodnia. On głód na nich sprowadził, a swoją gorliwością zmniejszył ich liczbę. Słowem Pańskim zamknął niebo, z niego również trzy razy sprowadził ogień. Jakże wsławiony jesteś, Eliaszu, przez swoje cuda i któż się może pochwalić, że tobie jest równy? Ty, który zostałeś wzięty w skłębionym płomieniu, na wozie, o koniach ognistych. O tobie napisano, żeś zachowany na czasy stosowne, by uśmierzyć gniew przed pomstą, by zwrócić serce ojca do syna, i pokolenia Jakuba odnowić. Szczęśliwi, którzy cię widzieli, i ci, którzy w miłości posnęli, albowiem i my na pewno żyć będziemy.
(Ps 80,2-3.15-16.18-19)
REFREN: Odnów nas, Boże, i daj nam zbawienie
Usłysz, Pasterzu Izraela,
Ty, który zasiadasz nad cherubinami.
Zbudź swą potęgę
i przyjdź nam z pomocą.
Powróć, Boże Zastępów,
wejrzyj z nieba, spójrz i nawiedź tę winorośl.
I chroń to, co zasadziła Twoja prawica,
latorośl, którą umocniłeś dla siebie.
Wyciągnij rękę nad mężem Twojej prawicy,
nad synem człowieczym,
którego umocniłeś w swej służbie.
Już więcej nie odwrócimy się od Ciebie,
daj nam nowe życie, a będziemy Cię chwalili.
(Łk 3,4.6)
Przygotujcie drogę Panu, prostujcie ścieżki dla Niego; wszyscy ludzie ujrzą zbawienie Boże.
(Mt 17,10-13)
Kiedy schodzili z góry, uczniowie zapytali Jezusa: Czemu uczeni w Piśmie twierdzą, że najpierw musi przyjść Eliasz? On odparł: Eliasz istotnie przyjdzie i naprawi wszystko. Lecz powiadam wam: Eliasz już przyszedł, a nie poznali go i postąpili z nim tak, jak chcieli. Tak i Syn Człowieczy będzie od nich cierpiał. Wtedy uczniowie zrozumieli, że mówił im o Janie Chrzcicielu.
ROZWAŻANIE
Zadanie wydaje się proste: mam „przygotować drogę Panu i prostować dla niego ścieżki”. Proste w sensie przekazu. Ale jak realizować je w moim wypełnionym po brzegi „tu i teraz”?
Brać przykład z Eliasza? Owszem, jestem „jak ogień” a moje słowa płoną niekiedy „jak pochodnia” – niestety rzadko w pozytywnym sensie. Tak niewiele trzeba, by iskra zmęczenia, rozczarowania czy irytacji rozlała się w płomień gniewu. Tak niewiele trzeba, by ten płomień wymknął się spod kontroli i czynił szkody nie tylko w moim sercu… Tak niewiele trzeba, by z planów i postanowień prostowania ścieżek został tylko popiół…
Czasem, kiedy trzymam ten popiół w garści, robiąc rachunek sumienia, dostrzegam także inne oblicze ognia – bardziej dane, niż wypracowane. Po pierwsze, oczyszcza i wypala to, co złe czy zbędne. Po drugie, tli się świadomością, że zawsze mogę zawołać „Zbudź swą potęgę i przyjdź mi z pomocą”. Jak dzieci obiecywać, że „już więcej nie odwrócę się od Ciebie” i „będę Cię chwalić”, jeśli „dasz mi nowe życie”. A Ty – dawszy raz – dajesz, ilekroć się do Ciebie zwrócę.
Dorota
(Żona Tego Jedynego, mama czwórki, w wolnych chwilach badaczka i tłumaczka.)
piątek, 11 grudnia 2015
11 grudnia 2015 - Piątek
CZYTANIA
(Iz 48,17-19)
Tak mówi Pan, twój Odkupiciel, Święty Izraela: Jam jest Pan, twój Bóg, pouczający cię o tym, co pożyteczne, kierujący tobą na drodze, którą kroczysz. O gdybyś zważał na me przykazania, stałby się twój pokój jak rzeka, a sprawiedliwość twoja jak morskie fale. Twoje potomstwo byłoby jak piasek, i jak jego ziarnka twoje latorośle. Nigdy by nie usunięto ani wymazano twego imienia sprzed mego oblicza!
(Ps 1,1-4.6)
REFREN: Dasz światło życia idącym za Tobą
Błogosławiony człowiek,
który nie idzie za radą występnych,
nie wchodzi na drogę grzeszników
i nie zasiada w gronie szyderców.
Lecz w prawie Pańskim upodobał sobie
i rozmyśla nad nim dniem i nocą.
On jest jak drzewo zasadzone nad płynącą wodą,
które wydaje owoc w swoim czasie.
Liście jego nie więdną,
a wszystko, co czyni jest udane.
Co innego grzesznicy:
są jak plewa, którą wiatr rozmiata.
Albowiem znana jest Panu droga sprawiedliwych,
a droga występnych zaginie.
Przyjdzie Pan, Książę pokoju, wyjdźcie Mu na spotkanie.
(Mt 11,16-19)
Jezus powiedział do tłumów: Z kim mam porównać to pokolenie? Podobne jest do przebywających na rynku dzieci, które przymawiają swym rówieśnikom: Przygrywaliśmy wam, a nie tańczyliście; biadaliśmy, a wyście nie zawodzili. Przyszedł bowiem Jan: nie jadł ani nie pił, a oni mówią: Zły duch go opętał. Przyszedł Syn Człowieczy: je i pije. a oni mówią: Oto żarłok i pijak, przyjaciel celników i grzeszników. A jednak mądrość usprawiedliwiona jest przez swe czyny.
ROZWAŻANIE
Dzisiejsze pierwsze czytanie, aż krzyczy: Bóg jest najlepszym, najdoskonalszym rodzicem. Słuchaj go a będziesz najszczęśliwszy. Szkoda, że tę prawdę odkrywa się dopiero jak samemu ma się dzieci. Dzieci, które nie słuchają rad, chcą robić wszystko po swojemu. Tłumaczysz, że po tylu słodyczach będzie brzuch bolał albo że dziś nie będzie już oglądania bajki – a dziecko swoje „chcę, proszę, ja muszę”. Przypominam sobie wtedy swoje dzieciństwo i co moja mama musiała wysłuchiwać. Pan Bóg do tej pory to słyszy. „Ja chcę Panie Boże by było tak i tak”. On odpowiada, że ma coś lepszego dla mnie, choć łatwo nie będzie. Lecz ja już nie słucham i robię po swojemu, a Pan Bóg musi to potem odkręcać.
Boże daj mi tą łaskę bym była Twą posłuszną córką.
Ela
(żona Krzysztofa, mama Wojtka i wciąż bezimiennej córeczki, którą pragnie urodzić w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia, tylko nie wie co Pan Bóg na to)
(Iz 48,17-19)
Tak mówi Pan, twój Odkupiciel, Święty Izraela: Jam jest Pan, twój Bóg, pouczający cię o tym, co pożyteczne, kierujący tobą na drodze, którą kroczysz. O gdybyś zważał na me przykazania, stałby się twój pokój jak rzeka, a sprawiedliwość twoja jak morskie fale. Twoje potomstwo byłoby jak piasek, i jak jego ziarnka twoje latorośle. Nigdy by nie usunięto ani wymazano twego imienia sprzed mego oblicza!
(Ps 1,1-4.6)
REFREN: Dasz światło życia idącym za Tobą
Błogosławiony człowiek,
który nie idzie za radą występnych,
nie wchodzi na drogę grzeszników
i nie zasiada w gronie szyderców.
Lecz w prawie Pańskim upodobał sobie
i rozmyśla nad nim dniem i nocą.
On jest jak drzewo zasadzone nad płynącą wodą,
które wydaje owoc w swoim czasie.
Liście jego nie więdną,
a wszystko, co czyni jest udane.
Co innego grzesznicy:
są jak plewa, którą wiatr rozmiata.
Albowiem znana jest Panu droga sprawiedliwych,
a droga występnych zaginie.
Przyjdzie Pan, Książę pokoju, wyjdźcie Mu na spotkanie.
(Mt 11,16-19)
Jezus powiedział do tłumów: Z kim mam porównać to pokolenie? Podobne jest do przebywających na rynku dzieci, które przymawiają swym rówieśnikom: Przygrywaliśmy wam, a nie tańczyliście; biadaliśmy, a wyście nie zawodzili. Przyszedł bowiem Jan: nie jadł ani nie pił, a oni mówią: Zły duch go opętał. Przyszedł Syn Człowieczy: je i pije. a oni mówią: Oto żarłok i pijak, przyjaciel celników i grzeszników. A jednak mądrość usprawiedliwiona jest przez swe czyny.
ROZWAŻANIE
Dzisiejsze pierwsze czytanie, aż krzyczy: Bóg jest najlepszym, najdoskonalszym rodzicem. Słuchaj go a będziesz najszczęśliwszy. Szkoda, że tę prawdę odkrywa się dopiero jak samemu ma się dzieci. Dzieci, które nie słuchają rad, chcą robić wszystko po swojemu. Tłumaczysz, że po tylu słodyczach będzie brzuch bolał albo że dziś nie będzie już oglądania bajki – a dziecko swoje „chcę, proszę, ja muszę”. Przypominam sobie wtedy swoje dzieciństwo i co moja mama musiała wysłuchiwać. Pan Bóg do tej pory to słyszy. „Ja chcę Panie Boże by było tak i tak”. On odpowiada, że ma coś lepszego dla mnie, choć łatwo nie będzie. Lecz ja już nie słucham i robię po swojemu, a Pan Bóg musi to potem odkręcać.
Boże daj mi tą łaskę bym była Twą posłuszną córką.
Ela
(żona Krzysztofa, mama Wojtka i wciąż bezimiennej córeczki, którą pragnie urodzić w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia, tylko nie wie co Pan Bóg na to)
czwartek, 10 grudnia 2015
10 grudnia 2015 - Czwartek
CZYTANIA
(Iz 41,13-20)
Ja, twój Bóg, ująłem cię za prawicę mówiąc ci: Nie lękaj się, przychodzę ci z pomocą. Nie bój się, robaczku Jakubie, nieboraku Izraelu! Ja cię wspomagam - wyrocznia Pana odkupicielem twoim - Święty Izraela. Oto Ja przemieniam cię w młockarskie sanie, nowe, o podwójnym rzędzie zębów: ty zmłócisz i wykruszysz góry, zmienisz pagórki w drobną sieczkę; ty je przewiejesz, a wicher je porwie i trąba powietrzna rozmiecie. Ty natomiast rozradujesz się w Panu, chlubić się będziesz w Świętym Izraela. Nędzni i biedni szukają wody, i nie ma! Ich język wysechł już z pragnienia. Ja, Pan, wysłucham ich, nie opuszczę ich Ja, Bóg Izraela. Każę wytrysnąć strumieniom na nagich wzgórzach i źródłom wód pośrodku nizin. Zamienię pustynię na pojezierze, a wyschniętą ziemię na wodotryski. Na pustyni zasadzę cedry, akacje, mirty i oliwki; rozkrzewię na pustkowiu cyprysy, wiązy i bukszpan obok siebie. Ażeby widzieli i poznali, rozważyli i pojęli wszyscy, że ręka Pańska to uczyniła, że Święty Izraela tego dokonał.
(Ps 145,1.9-13)
REFREN: Pan jest łagodny i bardzo łaskawy
Będę Ciebie wielbił, Boże mój i Królu,
i sławił Twoje imię przez wszystkie wieki.
Pan jest dobry dla wszystkich,
a Jego miłosierdzie nad wszystkim, co stworzył.
Niech Cię wielbią, Panie, wszystkie Twoje dzieła
i niech Cię błogosławią Twoi święci.
Niech mówią o chwale Twojego królestwa
i niech głoszą Twoją potęgę.
Aby synom ludzkim oznajmić Twoją potęgę
i wspaniałość chwały Twojego królestwa.
Królestwo Twoje królestwem wszystkich wieków,
przez wszystkie pokolenia Twoje panowanie.
(Iz 45,8)
Niebiosa, spuśćcie sprawiedliwego jak rosę, niech jak deszcz spłynie z obłoków, niech się otworzy ziemia, i zrodzi Zbawiciela.
(Mt 11,11-15)
Jezus powiedział do tłumów: Zaprawdę, powiadam wam: Między narodzonymi z niewiast nie powstał większy od Jana Chrzciciela. Lecz najmniejszy w królestwie niebieskim większy jest niż on. A od czasu Jana Chrzciciela aż dotąd królestwo niebieskie doznaje gwałtu i ludzie gwałtowni zdobywają je. Wszyscy bowiem Prorocy i Prawo prorokowali aż do Jana. A jeśli chcecie przyjąć, to on jest Eliaszem, który ma przyjść. Kto ma uszy, niechaj słucha!
ROZWAŻANIE
Ojcze,
Długie lata biegłam przed siebie, do przodu, korzystając jedynie z siły własnych mięśni, ścięgien i kości. Wołałeś za mną nie raz. Oglądałam się za siebie słysząc głos. Czasem nawet zatrzymywałam się na chwilę zadziwiona Twą mową. Po chwili biegłam dalej po ścieżce swoich powinności, obowiązków, ambicji, aspiracji, wyobrażeń o własnym życiu.
Aż wreszcie stałam się pustynią. Wszystko, co stanowiło moje życie zaczęło umierać. Byłam chora. Bezsilna. Wynędzniała. Szukałam wody, lecz nigdzie jej nie było. Nie umiałam odnaleźć swoich źródeł w Tobie.
Ty mnie nigdy nie opuściłeś. Czuwałeś przy mnie stęskniony mojej bliskości. Ale ja wciąż byłam zajęta sobą. Pragnęłam zdrowia, życia, ale moje pragnienie nie gasło, nie spełniało się. To niezaspokojenie stało się przestrzenią naszego spotkania. Twoja głębia przywołała moją.
Ojcze, dziękuję Ci, że Ty pierwszy ująłeś mnie za prawicę mówiąc mi: "Nie lękaj się, przychodzę ci z pomocą". Ty zamieniłeś pustynię w pojezierze i przywróciłeś mi życie. Dokonałeś we mnie Swoją Stwórczą Mocą uzdrowienia duszy i ciała.
Wychwalam Cie, Panie nieba i ziemi, bo dałeś mi zobaczyć, poznać i pojąć, że ręka Twoja to uczyniła.
Twoja Marta
Marta Kiela-Czarnik (Radca prawny i fotograf, żona Michała, mama Zuzanki, Aneczki i Franka.)
(Iz 41,13-20)
Ja, twój Bóg, ująłem cię za prawicę mówiąc ci: Nie lękaj się, przychodzę ci z pomocą. Nie bój się, robaczku Jakubie, nieboraku Izraelu! Ja cię wspomagam - wyrocznia Pana odkupicielem twoim - Święty Izraela. Oto Ja przemieniam cię w młockarskie sanie, nowe, o podwójnym rzędzie zębów: ty zmłócisz i wykruszysz góry, zmienisz pagórki w drobną sieczkę; ty je przewiejesz, a wicher je porwie i trąba powietrzna rozmiecie. Ty natomiast rozradujesz się w Panu, chlubić się będziesz w Świętym Izraela. Nędzni i biedni szukają wody, i nie ma! Ich język wysechł już z pragnienia. Ja, Pan, wysłucham ich, nie opuszczę ich Ja, Bóg Izraela. Każę wytrysnąć strumieniom na nagich wzgórzach i źródłom wód pośrodku nizin. Zamienię pustynię na pojezierze, a wyschniętą ziemię na wodotryski. Na pustyni zasadzę cedry, akacje, mirty i oliwki; rozkrzewię na pustkowiu cyprysy, wiązy i bukszpan obok siebie. Ażeby widzieli i poznali, rozważyli i pojęli wszyscy, że ręka Pańska to uczyniła, że Święty Izraela tego dokonał.
(Ps 145,1.9-13)
REFREN: Pan jest łagodny i bardzo łaskawy
Będę Ciebie wielbił, Boże mój i Królu,
i sławił Twoje imię przez wszystkie wieki.
Pan jest dobry dla wszystkich,
a Jego miłosierdzie nad wszystkim, co stworzył.
Niech Cię wielbią, Panie, wszystkie Twoje dzieła
i niech Cię błogosławią Twoi święci.
Niech mówią o chwale Twojego królestwa
i niech głoszą Twoją potęgę.
Aby synom ludzkim oznajmić Twoją potęgę
i wspaniałość chwały Twojego królestwa.
Królestwo Twoje królestwem wszystkich wieków,
przez wszystkie pokolenia Twoje panowanie.
(Iz 45,8)
Niebiosa, spuśćcie sprawiedliwego jak rosę, niech jak deszcz spłynie z obłoków, niech się otworzy ziemia, i zrodzi Zbawiciela.
(Mt 11,11-15)
Jezus powiedział do tłumów: Zaprawdę, powiadam wam: Między narodzonymi z niewiast nie powstał większy od Jana Chrzciciela. Lecz najmniejszy w królestwie niebieskim większy jest niż on. A od czasu Jana Chrzciciela aż dotąd królestwo niebieskie doznaje gwałtu i ludzie gwałtowni zdobywają je. Wszyscy bowiem Prorocy i Prawo prorokowali aż do Jana. A jeśli chcecie przyjąć, to on jest Eliaszem, który ma przyjść. Kto ma uszy, niechaj słucha!
ROZWAŻANIE
Ojcze,
Długie lata biegłam przed siebie, do przodu, korzystając jedynie z siły własnych mięśni, ścięgien i kości. Wołałeś za mną nie raz. Oglądałam się za siebie słysząc głos. Czasem nawet zatrzymywałam się na chwilę zadziwiona Twą mową. Po chwili biegłam dalej po ścieżce swoich powinności, obowiązków, ambicji, aspiracji, wyobrażeń o własnym życiu.
Aż wreszcie stałam się pustynią. Wszystko, co stanowiło moje życie zaczęło umierać. Byłam chora. Bezsilna. Wynędzniała. Szukałam wody, lecz nigdzie jej nie było. Nie umiałam odnaleźć swoich źródeł w Tobie.
Ty mnie nigdy nie opuściłeś. Czuwałeś przy mnie stęskniony mojej bliskości. Ale ja wciąż byłam zajęta sobą. Pragnęłam zdrowia, życia, ale moje pragnienie nie gasło, nie spełniało się. To niezaspokojenie stało się przestrzenią naszego spotkania. Twoja głębia przywołała moją.
Ojcze, dziękuję Ci, że Ty pierwszy ująłeś mnie za prawicę mówiąc mi: "Nie lękaj się, przychodzę ci z pomocą". Ty zamieniłeś pustynię w pojezierze i przywróciłeś mi życie. Dokonałeś we mnie Swoją Stwórczą Mocą uzdrowienia duszy i ciała.
Wychwalam Cie, Panie nieba i ziemi, bo dałeś mi zobaczyć, poznać i pojąć, że ręka Twoja to uczyniła.
Twoja Marta
Marta Kiela-Czarnik (Radca prawny i fotograf, żona Michała, mama Zuzanki, Aneczki i Franka.)
środa, 9 grudnia 2015
9 grudnia 201 - Środa
CZYTANIA
(Iz 40,25-31)
Z kimże byście mogli Mnie porównać, tak, żeby Mi dorównał? - mówi Święty. Podnieście oczy w górę i patrzcie: Kto stworzył te gwiazdy? Ten, który w szykach prowadzi ich wojsko, wszystkie je woła po imieniu. Spod takiej potęgi i olbrzymiej siły nikt się nie uchyli. Czemu mówisz, Jakubie, i ty, Izraelu, powtarzasz: Zakryta jest moja droga przed Panem i prawo me przed Bogiem przeoczone? Czy nie wiesz tego? Czyś nie słyszał? Pan - to Bóg wieczny, Stwórca krańców ziemi. On się nie męczy ani nie nuży, Jego mądrość jest niezgłębiona. On dodaje mocy zmęczonemu i pomnaża siły omdlałego. Chłopcy się męczą i nużą, chwieją się słabnąc młodzieńcy, lecz ci, co zaufali Panu, odzyskują siły, otrzymują skrzydła jak orły: biegną bez zmęczenia, bez znużenia idą.
Ps 103,1-4.8.10)
REFREN: Chwal i błogosław, duszo moja, Pana
Błogosław duszo moja, Pana
i wszystko, co jest we mnie, święte imię Jego.
Błogosław duszo moja, Pana
i nie zapominaj o wszystkich Jego dobrodziejstwach.
On odpuszcza wszystkie twoje winy
i uleczy wszystkie choroby,
On twoje życie ratuje od zguby,
obdarza cię łaską i zmiłowaniem.
Miłosierny jest Pan i łaskawy,
nieskory do gniewu i bardzo cierpliwy.
Nie postępuje z nami według naszych grzechów
ani według win naszych nam nie odpłaca.
Oto Pan przyjdzie, aby lud swój zbawić, błogosławieni, którzy są gotowi wyjść Mu na spotkanie.
(Mt 11,28-30)
Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie.
ROZWAŻANIE
Dzisiaj sa urodziny mojej córki Judyśki. To już 6 rok. Ta Judyta. Pani Dyrektor, jak mówimy o niej w domu. A przecież chcieliśmy, żeby była silna, żeby miała swoje zdanie. Żeby była jak ta starotestamentowa Judyta. A teraz walczymy z jej niezależnością na każdym kroku. Jakie to dziwne. Dlaczego?
Podnoszę oczy i myślę: " Dlaczego Boże dajesz mi wolną wolę?". Dlaczego Jesteś taki cierpliwy? Ja nie jestem, no, czasem daję radę, ale tak rzadko. I kochasz mnie za nic.
I chciałabym tak kochać Judytę. I być dla niej łaskawa. I uleczyć ją na wszystkie choroby - na nieznaną przyszłość. Bo jest moim dzieckiem, tak jak ja Twoim.
Idę do Ciebie Boże, bo utrudzona jestem i obciążona.
A Ty
mnie pokrzep.
A za Judytę dziekuję Ci Boże Ojcze. Dziękuję.
Agnieszka
(Żona Konrada, mama 10 letniej Werszki i 6 letniej Judysi, projektant wnętrz.)
(Iz 40,25-31)
Z kimże byście mogli Mnie porównać, tak, żeby Mi dorównał? - mówi Święty. Podnieście oczy w górę i patrzcie: Kto stworzył te gwiazdy? Ten, który w szykach prowadzi ich wojsko, wszystkie je woła po imieniu. Spod takiej potęgi i olbrzymiej siły nikt się nie uchyli. Czemu mówisz, Jakubie, i ty, Izraelu, powtarzasz: Zakryta jest moja droga przed Panem i prawo me przed Bogiem przeoczone? Czy nie wiesz tego? Czyś nie słyszał? Pan - to Bóg wieczny, Stwórca krańców ziemi. On się nie męczy ani nie nuży, Jego mądrość jest niezgłębiona. On dodaje mocy zmęczonemu i pomnaża siły omdlałego. Chłopcy się męczą i nużą, chwieją się słabnąc młodzieńcy, lecz ci, co zaufali Panu, odzyskują siły, otrzymują skrzydła jak orły: biegną bez zmęczenia, bez znużenia idą.
Ps 103,1-4.8.10)
REFREN: Chwal i błogosław, duszo moja, Pana
Błogosław duszo moja, Pana
i wszystko, co jest we mnie, święte imię Jego.
Błogosław duszo moja, Pana
i nie zapominaj o wszystkich Jego dobrodziejstwach.
On odpuszcza wszystkie twoje winy
i uleczy wszystkie choroby,
On twoje życie ratuje od zguby,
obdarza cię łaską i zmiłowaniem.
Miłosierny jest Pan i łaskawy,
nieskory do gniewu i bardzo cierpliwy.
Nie postępuje z nami według naszych grzechów
ani według win naszych nam nie odpłaca.
Oto Pan przyjdzie, aby lud swój zbawić, błogosławieni, którzy są gotowi wyjść Mu na spotkanie.
(Mt 11,28-30)
Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie.
ROZWAŻANIE
Dzisiaj sa urodziny mojej córki Judyśki. To już 6 rok. Ta Judyta. Pani Dyrektor, jak mówimy o niej w domu. A przecież chcieliśmy, żeby była silna, żeby miała swoje zdanie. Żeby była jak ta starotestamentowa Judyta. A teraz walczymy z jej niezależnością na każdym kroku. Jakie to dziwne. Dlaczego?
Podnoszę oczy i myślę: " Dlaczego Boże dajesz mi wolną wolę?". Dlaczego Jesteś taki cierpliwy? Ja nie jestem, no, czasem daję radę, ale tak rzadko. I kochasz mnie za nic.
I chciałabym tak kochać Judytę. I być dla niej łaskawa. I uleczyć ją na wszystkie choroby - na nieznaną przyszłość. Bo jest moim dzieckiem, tak jak ja Twoim.
Idę do Ciebie Boże, bo utrudzona jestem i obciążona.
A Ty
mnie pokrzep.
A za Judytę dziekuję Ci Boże Ojcze. Dziękuję.
Agnieszka
(Żona Konrada, mama 10 letniej Werszki i 6 letniej Judysi, projektant wnętrz.)
wtorek, 8 grudnia 2015
8 grudnia 2015 - Wtorek, Uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny
CZYTANIA
(Rdz 3,9-15.20)
Gdy Adam zjadł owoc z drzewa zakazanego, Pan Bóg zawołał na niego i zapytał go: Gdzie jesteś? On odpowiedział: Usłyszałem Twój głos w ogrodzie, przestraszyłem się, bo jestem nagi, i ukryłem się. Rzekł Bóg: Któż ci powiedział, że jesteś nagi? Czy może zjadłeś z drzewa, z którego ci zakazałem jeść? Mężczyzna odpowiedział: Niewiasta, którą postawiłeś przy mnie, dała mi owoc z tego drzewa i zjadłem. Wtedy Pan Bóg rzekł do niewiasty: Dlaczego to uczyniłaś? Niewiasta odpowiedziała: Wąż mnie zwiódł i zjadłam. Wtedy Pan Bóg rzekł do węża: Ponieważ to uczyniłeś, bądź przeklęty wśród wszystkich zwierząt domowych i polnych; na brzuchu będziesz się czołgał i proch będziesz jadł po wszystkie dni twego istnienia. Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie a niewiastę, pomiędzy potomstwo twoje a potomstwo jej: ono zmiażdży ci głowę, a ty zmiażdżysz mu piętę.
(Ps 98,1-4)
REFREN: Śpiewajcie Panu, bo uczynił cuda
Śpiewajcie Panu pieśń nową,
albowiem uczynił cuda.
Zwycięstwo Mu zgotowała Jego prawica
i święte ramię Jego.
Pan okazał swoje zbawienie,
na oczach pogan objawił swoją sprawiedliwość.
Wspomniał na dobroć i na wierność swoją
dla domu Izraela.
Ujrzały wszystkie krańce ziemi
zbawienie Boga naszego.
Wołaj z radości na cześć Pana, cała ziemio,
cieszcie się, weselcie i grajcie.
(Ef 1,3-6.11-12)
Niech będzie błogosławiony Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa; który napełnił nas wszelkim błogosławieństwem duchowym na wyżynach niebieskich - w Chrystusie. W Nim bowiem wybrał nas przez założeniem świata, abyśmy byli święci i nieskalani przed Jego obliczem. Z miłości przeznaczył nas dla siebie jako przybranych synów przez Jezusa Chrystusa, według postanowienia swej woli, ku chwale majestatu swej łaski, którą obdarzył nas w Umiłowanym. W Nim dostąpiliśmy udziału my również, z góry przeznaczeni zamiarem Tego, który dokonuje wszystkiego zgodnie z zamysłem swej woli po to, byśmy istnieli ku chwale Jego majestatu - my, którzyśmy już przedtem nadzieję złożyli w Chrystusie.
(Łk 1,28)
Zdrowaś Maryjo, łaski pełna, Pan z Tobą, błogosławionaś Ty między niewiastami.
(Łk 1,26-38)
Bóg posłał anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, do Dziewicy poślubionej mężowi, imieniem Józef, z rodu Dawida; a Dziewicy było na imię Maryja. Anioł wszedł do Niej i rzekł: Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą. Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co miałoby znaczyć to pozdrowienie. Lecz anioł rzekł do Niej: Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida. Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca. Na to Maryja rzekła do anioła: Jakże się to stanie, skoro nie znam męża? Anioł Jej odpowiedział: Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym. A oto również krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swej starości syna i jest już w szóstym miesiącu ta, która uchodzi za niepłodną. Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego. Na to rzekła Maryja: Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa! Wtedy odszedł od Niej anioł.
ROZWAŻANIE
Próbując dotknąć tajemnicy Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny, tej, która jest najpiękniejszą kobietą świata!
W Bożym zmyśle została nam dana jako ta, która nas kocha, jest pełna czułości wobec nas, łagodności i pragnienia szczęścia, bo TEN, który dał życie każdej z nas, tego pragnie.
Ona dla mnie, dla Ciebie: Nosiła Jezusa pod swoim sercem. Wypowiadając swoje fiat ryzykowała wiele, a nawet życie! W wielkim trudzie szła do Betlejem. Rodziła swoje dziecko między zwierzętami, aby zaraz potem stać się uchodźcą i mieszkać z dala od tych, których kochała. Pielęgnowała, wychowywała i kochała swojego Syna, który był samą Miłością i gdy Jej Syna tak strasznie skatowali, wyszydzili, uznali za złoczyńcę...kiedy umierając wisiał na krzyżu - Ona Święta i Niepokalana z sercem, które miecz bólu przeszywał, to Ona na Jego prośbę wzięła mnie i Ciebie do siebie, to znaczy do swojego serca - tak jak Bóg!!!
Jest PIĘKNĄ kobietą, ikoną serca rozważającego wszystko (ona nie wiedziała, ona wierzyła i ufała Bogu w każdej sytuacji każdorazowo wypowiadając swoje " amen").
Pomyśl ilu rzeczy nie rozumiesz? Z czym się zmagasz, co cię boli, a może jakiś ból nosisz w sobie latami? Widzisz to, że Ona wie, o czym będziesz do Niej mówiła?
Dziś zaproś ją do swojego serca, jak dar od samego Boga! Ona przyjęła Ciebie i mnie w krwawiącym sercu, w najbardziej dramatycznej chwili Jej życia, i pokochała.
Jest przy mnie i przy tobie. Chce być w tym, co dla nas trudne i niezrozumiałe...
Pamiętaj, że gdzie Ona jest, tam zstępuje Duch Święty i całe Niebo!
Ada Łyskawa
( KOBIETA twórcza. ŻONA, która wciąż chce KOCHAĆ bardziej swojego męża :) MAMA czwórki dzieci, od roku (kiedy urodził się Beniaminek), kompletnie nie ogarniająca porządku w mieszkaniu :) Z 11 letnim stażem małżeńskim, we wspólnocie PMM- Przyjaciół Miłości Miłosiernej - www.przyjacielemm.pl Marząca o rodzinnym zwiedzeniu Podlasia i Suwałk, własnym domu/mieszkaniu, samochodzie, który pomieści nas wszystkich i pogłaskaniu delfina :) )
Dziś towarzyszy nam ikona Matki Bożej Pięknej Miłości
(Rdz 3,9-15.20)
Gdy Adam zjadł owoc z drzewa zakazanego, Pan Bóg zawołał na niego i zapytał go: Gdzie jesteś? On odpowiedział: Usłyszałem Twój głos w ogrodzie, przestraszyłem się, bo jestem nagi, i ukryłem się. Rzekł Bóg: Któż ci powiedział, że jesteś nagi? Czy może zjadłeś z drzewa, z którego ci zakazałem jeść? Mężczyzna odpowiedział: Niewiasta, którą postawiłeś przy mnie, dała mi owoc z tego drzewa i zjadłem. Wtedy Pan Bóg rzekł do niewiasty: Dlaczego to uczyniłaś? Niewiasta odpowiedziała: Wąż mnie zwiódł i zjadłam. Wtedy Pan Bóg rzekł do węża: Ponieważ to uczyniłeś, bądź przeklęty wśród wszystkich zwierząt domowych i polnych; na brzuchu będziesz się czołgał i proch będziesz jadł po wszystkie dni twego istnienia. Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie a niewiastę, pomiędzy potomstwo twoje a potomstwo jej: ono zmiażdży ci głowę, a ty zmiażdżysz mu piętę.
(Ps 98,1-4)
REFREN: Śpiewajcie Panu, bo uczynił cuda
Śpiewajcie Panu pieśń nową,
albowiem uczynił cuda.
Zwycięstwo Mu zgotowała Jego prawica
i święte ramię Jego.
Pan okazał swoje zbawienie,
na oczach pogan objawił swoją sprawiedliwość.
Wspomniał na dobroć i na wierność swoją
dla domu Izraela.
Ujrzały wszystkie krańce ziemi
zbawienie Boga naszego.
Wołaj z radości na cześć Pana, cała ziemio,
cieszcie się, weselcie i grajcie.
(Ef 1,3-6.11-12)
Niech będzie błogosławiony Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa; który napełnił nas wszelkim błogosławieństwem duchowym na wyżynach niebieskich - w Chrystusie. W Nim bowiem wybrał nas przez założeniem świata, abyśmy byli święci i nieskalani przed Jego obliczem. Z miłości przeznaczył nas dla siebie jako przybranych synów przez Jezusa Chrystusa, według postanowienia swej woli, ku chwale majestatu swej łaski, którą obdarzył nas w Umiłowanym. W Nim dostąpiliśmy udziału my również, z góry przeznaczeni zamiarem Tego, który dokonuje wszystkiego zgodnie z zamysłem swej woli po to, byśmy istnieli ku chwale Jego majestatu - my, którzyśmy już przedtem nadzieję złożyli w Chrystusie.
(Łk 1,28)
Zdrowaś Maryjo, łaski pełna, Pan z Tobą, błogosławionaś Ty między niewiastami.
(Łk 1,26-38)
Bóg posłał anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, do Dziewicy poślubionej mężowi, imieniem Józef, z rodu Dawida; a Dziewicy było na imię Maryja. Anioł wszedł do Niej i rzekł: Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą. Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co miałoby znaczyć to pozdrowienie. Lecz anioł rzekł do Niej: Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida. Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca. Na to Maryja rzekła do anioła: Jakże się to stanie, skoro nie znam męża? Anioł Jej odpowiedział: Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym. A oto również krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swej starości syna i jest już w szóstym miesiącu ta, która uchodzi za niepłodną. Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego. Na to rzekła Maryja: Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa! Wtedy odszedł od Niej anioł.
ROZWAŻANIE
Próbując dotknąć tajemnicy Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny, tej, która jest najpiękniejszą kobietą świata!
W Bożym zmyśle została nam dana jako ta, która nas kocha, jest pełna czułości wobec nas, łagodności i pragnienia szczęścia, bo TEN, który dał życie każdej z nas, tego pragnie.
Ona dla mnie, dla Ciebie: Nosiła Jezusa pod swoim sercem. Wypowiadając swoje fiat ryzykowała wiele, a nawet życie! W wielkim trudzie szła do Betlejem. Rodziła swoje dziecko między zwierzętami, aby zaraz potem stać się uchodźcą i mieszkać z dala od tych, których kochała. Pielęgnowała, wychowywała i kochała swojego Syna, który był samą Miłością i gdy Jej Syna tak strasznie skatowali, wyszydzili, uznali za złoczyńcę...kiedy umierając wisiał na krzyżu - Ona Święta i Niepokalana z sercem, które miecz bólu przeszywał, to Ona na Jego prośbę wzięła mnie i Ciebie do siebie, to znaczy do swojego serca - tak jak Bóg!!!
Jest PIĘKNĄ kobietą, ikoną serca rozważającego wszystko (ona nie wiedziała, ona wierzyła i ufała Bogu w każdej sytuacji każdorazowo wypowiadając swoje " amen").
Pomyśl ilu rzeczy nie rozumiesz? Z czym się zmagasz, co cię boli, a może jakiś ból nosisz w sobie latami? Widzisz to, że Ona wie, o czym będziesz do Niej mówiła?
Dziś zaproś ją do swojego serca, jak dar od samego Boga! Ona przyjęła Ciebie i mnie w krwawiącym sercu, w najbardziej dramatycznej chwili Jej życia, i pokochała.
Jest przy mnie i przy tobie. Chce być w tym, co dla nas trudne i niezrozumiałe...
Pamiętaj, że gdzie Ona jest, tam zstępuje Duch Święty i całe Niebo!
Ada Łyskawa
( KOBIETA twórcza. ŻONA, która wciąż chce KOCHAĆ bardziej swojego męża :) MAMA czwórki dzieci, od roku (kiedy urodził się Beniaminek), kompletnie nie ogarniająca porządku w mieszkaniu :) Z 11 letnim stażem małżeńskim, we wspólnocie PMM- Przyjaciół Miłości Miłosiernej - www.przyjacielemm.pl Marząca o rodzinnym zwiedzeniu Podlasia i Suwałk, własnym domu/mieszkaniu, samochodzie, który pomieści nas wszystkich i pogłaskaniu delfina :) )
Dziś towarzyszy nam ikona Matki Bożej Pięknej Miłości
Subskrybuj:
Posty (Atom)