środa, 24 grudnia 2014

Wigilia 2014


Ostatnie rozważania tego Adwentu już za nami. W tym miejscu na blogu miało znajdować się uroczyste podsumowanie naszego mamowego Adwentu i piękne, wymyślne życzenia, ale... wczoraj dzieci szalały do późna i wszystkie plany musiały ulec weryfikacji. Przygotowania do Wigilii jeszcze w głębokim lesie, a o pisaniu nie na co marzyć. Nieważne. Ważne, żebyśmy nie przeoczyli Tego, Który Przychodzi - najczęściej w najmniej spodziewany sposób. Tego właśnie życzymy wszystkim naszym Autorkom, Czytelniczkom i Czytelnikom.

Dziękujemy Wam za wspólną adwentową drogę. Czujemy się obdarowane i umocnione. Mamy nadzieję, że Wy również. Cudownego świętowania!



Ela i Małgosia

3 komentarze:

  1. Dziekuję za tego bloga, za Wasze słowa, ten Adwent był dla mnie wyjątkowy, unieruchomiona po operacji nawet na roraty nie chodziłam. Niech Pan błogosławi

    OdpowiedzUsuń
  2. Drogie Mamy (i nieMamy) "adwentowe"!
    Dziękuję za Wasze wpisy, które nieco przywróciły równowagę mojego czasu oczekiwania, odciągając uwagę od sezonowych zakupów, świecidełek i kuchennych stresów. Daleko mi do Waszego zaangażowania duchowego, ale cieszę się, że mogłam poznać i nieco lepiej zrozumieć osoby tak silnej wiary.
    Mam nadzieję, że spędziłyście te Święta tak jak sobie wymarzyłyście.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękujemy za miłe słowa! I przepraszam za brak odzewu - w ferworze świątecznych przygotowań zupełnie je przegapiłyśmy, a potem blog przeszedł w stan uśpienia aż do biegłej niedzieli. Mam nadzieję, że i w tym roku śledzicie Panie nasz akelndarz adwentowy :)

    OdpowiedzUsuń